Kolejna lista osobista: anime
2009-01-27
Vox populi, vox dei.
Wstępy są dla mięczaków.
Akira
アキラ, 1988
Był
wiosenny dzień, Częstochowa roku pańskiego 1997, moja pierwsza wizyta w Manga-Roomie.
Dawno temu demoscena komputerowa przenikała się delikatnie z grupami otaku (niemały wpływ na to miał wielki popularyzator japońskich gratów i znany muzyk na amigowej scenie — Mr. Root) i każdy, kto miał już dość picia i darcia mordy do ekranu, mógł wbić się w tłum ludzi i próbować oglądać anime.
W takich warunkach po raz pierwszy zobaczyłem Akirę.
O samym filmie można powiedzieć tyle: trzeba go zobaczyć żeby mieć jakieś odniesienie do tego co się działo później w świecie anime. Jeżeli masz jakiegoś znajomego Otaku to po prostu poproś o płytkę. Nie może nie mieć. Gatunkowo cyberpunk. Dużych robotów nie pamiętam. Małe dzieci trzymać raczej z daleka. 1
Appleseed, Appleseed: Deus ex Machina
アップルシード, 2004, 2007
Ratatatata. Buuuum! \<dobrze zaplanowany choreograficznie skok zakończony strzałem między oczy>
Appleseed i Appleseed: Ex Machine to dwa filmy, które podążyły holiudzkim szlakiem do sukcesu: scenariusz jest ciekawym dodatkiem do potyczek na pistolety, pięści i bomby, prowadzonych przez bohaterów z hordami przeciwników. Nie ma w tym nic złego. Mamy tajemniczą przeszłość głównej bohaterki, jej tragiczną miłość do partnera, któremu niestety urwało wszystkie witalne części i został zapakowany w metalowe gacie, jego klona i terrorystów.
Do użycia z piwem i chipsami w weekendowy wieczór. Dzieciom? Jeżeli pokazałeś im coś co leży na półce “Matrix”, to tak.
Zobacz trailer Appleseed: Ex
Machina
Azumanga Daioh
あずまんが大王, 26 odcinków
Shōjoto gatunek anime (i mangi) przeznaczony dla młodych dziewczynek. Głównymi tematami są perypetie życia szkolnego, dorastanie, pierwsze miłości i wszystkie te problemy związane z przerastaniem intelektualnie kolegów, którzy zaczynają komunikować się z wami patrząc na wysokość ramion.
Azumanga to jedna z tych pozycji, które wkłada się na półkę “wstydliwe przyjemności”. Sześć dziewczynek, liceum, wiecznie walczące ze sobą nauczycielki (które czasem lubią sobie iść wypić 2 ), potencjalnie zboczony nauczyciel.
Każdy odcinek składa się z dwóch lub trzech miniepizodów.
Ach, Osaka. Jeżeli jest powód żeby zobaczyć kawałek tego serialu, to jest nim Osaka 3Ayumu Kasuga, koleżanki ją tak nazwały gdyż przeniosła się właśnie z Osaki — postać, której nie da się nie kochać. Absolutnie oderwana od rzeczywistości, rzucająca absurdalne uwagi, kiepski uczeń i źródło ataków śmiechu.
Dzieciom? Zawsze, choć czasem odcinki opływają w dość psychodeliczne momenty, których nie można wytłumaczyć ludziom, którzy jeszcze nie mieli doświadczeń z narkotykami.
Dodatkowo idealny podkład na Maczki z Osaką.
Batman: Gotham Knight
2008
Morderczy fani anime mogą mnie nabić na pal za umieszczenie tego tutaj, ale co tam, raz się żyje — potem się ino straszy.
Przed wypuszczeniem do kin “Mrocznego Rycerza” zanęcono publikę DVD zawierającym sześć krótkich historii o tak lubianym bohaterze. Dla prawdziwego fana obowiązkowa pozycja.
Zobacz trailer Batman: Gotham Knight
Bleach: Memories of Nobody
2006
Bleach to jeden z popularniejszych seriali będących obecnie w produkcji. “Memories of Nobody” to pierwszy pełnometrażowy film, który nie jest bezpośrednio oparty na mandze. Prawdopodobnie nie da się go oglądać bez przebrnięcia przez pierwszą część serialu. (od pierwszego odcinka do uwolnienia Nee-san jest ile? Siedemdziesiąt odcinków lekko. Ktoś, kto jest na bieżąco może mnie poprawić?)
Mimo to umieszczam to anime na liście, bo jest naprawdę dobre. Klasyczne “miłość zwycięża wszystko” wsparte całkiem ciekawym pomysłem na scenariusz, no i genialny soundtrack.
Zobacz trailer Bleach: Memories of Nobody
Blood: The Last Vampire
ブラッド ザ ラスト ヴァンパイア, 2000
Baza wojskowa Stanów Zjednoczonych w latach 50, nowa uczennica, Saya. Ostatni oryginalny wampir, zajmujący się zawodowo nabijaniem na katanę maszkar.
Nie można nic więcej napisać. Każdy kto ma sześćdziesiąt minut powinien zobaczyć. Zwłaszcza miłośnicy horrorów.
Zobacz trailer Blood: The Last
Vampire
Chobits
ちょびっツ, 2002, 26 odcinków
Hideki Motosuwa jest wieśniakiem. Przepraszam: rolnikiem. Znów nie dostał się na uniwersytet, bo prócz bycia wieśniakiem ma słabe oceny. Wyrusza więc do Tokio by podjąć naukę w szkole przedwstępnej, która przygotuje go do ponownych egzaminów.
Czego może chcieć młody facet? Każdy młody facet chce komputera i cycków, w tej kolejności. Składa się wręcz doskonale, bo w historii rolę komputerów odgrywają persocomy, androidy pełniące funkcję PC-tów. Najlepiej sprzedają się te przebrane w stroje francuskich pokojówek, nie wiem czemu.
Problem w tym, że Hideki jest raczej upośledzony finansowo. Głupi ma jednak szczęście, prawda? Ktoś wyrzucił zupełnie dobry model na śmietnik, a nikt przecież mi nie powie, że wynoszenie komputera ze śmieci to coś, czego by nie zrobił.
Pierwszym problemem jest to, że komputer nie ma dobrze opisanego guzika “włącz”. 4 Ach, radości poszukiwania. Drugim problemem, Chi nie ma oprogramowania. Jedyne co umie powiedzieć to — nie zgadniecie — “Chi” (oraz “Chi?”).
Lekko zboczone ([ecchi](http://en.wikipedia.org/wiki/Ecchi, mocno zabawne.
Ścieżka dźwiękowa wprost wbija w ziemie, można jej słuchać zupełnie bez oglądania anime.
Trailera nie ma, jest temat z czołówki, którym uwielbiam wpieniać ludzi w biurze. Tak, brzmi jak disko, ale ma fajową partię basu, której nie słychać bez słuchawek.
Five centimeters per second
秒速5センチメートルアチェインオブショートストリーズアバウトゼアディスタンス, 2007
Pisałem o tym niedawno. Po prostu zobaczyć. Jeżeli
macie możliwość wersję HD.
Ghost in The Shell, Ghost in The Shell: Innocence
攻殻機動隊, 1995. イノセンス, 2004.
Ktoś nie widział Ghost in the Shell? Nie chce mi się wierzyć.
Motoko Kusanagi pracuje w specjalnej jednostce policji, Sekcji 9.
Motoko Kusanagi jest cyborgiem.
Coś szepcze w duszy Motoko Kusanagi.
“My name is Project 2501. 5 I am a life form, spontaneously created from the sea of information.”
Trailer Ghost in the Shell: Innocence
Hotaru no Haka
火垂るの墓, 1988
Wojna to tragedia. Na wojnie giną ludzie.Seita i jego młodsza siostra, Setsuko, w wyniku działań wojennych traci rodzinę. Matka ginie podczas bombardowania Kobe, Ojciec gnie pełniąc służbę w japońskiej marynarce wojennej. Kiedy nie masz nic pozostaje Ci tylko jedno: przeżyć.
Hotaru no haka, czyli groby świetlików.
Świetliki giną szybko, kamikadze płoną jak świetliki. Spadające na miasto bomby oświetlają nocne życie miasta. Mocny, antywojenny film. Animacja stworzona na podstawie biografii.
Hellsing
ヘルシング, 2001, 13 odcinków
Alukard 6 to taki neonazista w świecie wampirów. Słabe, nic nie warte, wampiropodobne indywidua, stworzone sztucznie przy użyciu freak-chipa, zasługują na śmierć w sposób możliwie szybki i bolesny. Jedynym problemem Alukarda jest to, że w wyniku pewnych starych przyrzeczeń, musi słuchać się człowieka. Jego kierownikiem planowanej eksterminacji wampirów jest Integra Hellsing, córka starego Hellsinga, który wsławił się wykończeniem Drakuli.
Dobra zabawa dla całej rodziny, jeśli tylko wyprosisz swoją dziewczynę/żonę i poczekasz aż dzieci pójdą spać.
Soundtrack wart uwagi.
Howl’s moving castle
ハウルの動く城, 2004
Starość nie radość. Gorzej, gdy starość przychodzi nagle z pominięciem powiedzmy 70 lat życia w wyniku klątwy rzuconej przez wiedźmę.
Ruchomy Zamek Howla to animowna adaptacja książkiDiana Wynne Jones pod tym samym tytułem. Zdecydowanie pokazać dzieciom.
Zobacz trailer Howl’s Moving Castle
Monster
モンスター, 2004, 74 odcinki
Tutaj propozycja trochę na wyrost. Utknąłem na piątym odcinku, ale nie wątpię, że całe anime jest równie dobre jak to, co zobaczyłem. Całość dzieje się w Niemczech, w latach osiemdziesiątych. Młody lekarz, który w przeciwieństwie do zwierzchników, czytał przysięgę Hipokratesa ratuje życie pary dzieci. Miał uratować burmistrza, który miał zdecydowanie więcej pieniędzy. Od tego momentu robi się tylko ciekawiej.
Musishi
蟲師, 2004, 26 odcinków
Tutaj jak z Monster, widziałem tylko trzy odcinki, ale były niesamowite. Jeszcze nie za bardzo rozumiem o co chodzi w całości, ale z pewnością główne role grają mushishi (takie duszki) i lokalnego odpowiednika Petera Venkmana w stroju a’la Włóczykij.
Za nic na świecie nie mogłem znaleźć intra czy
trailera, macie jakieś losowe ujęcia z różnych
części.
Ranma 1/2
らんま1/2, 1989, 161 odcinków
Zamiast pisać krótki opis Ranmy oddam głos znanej mikrocelebrytce i rysowniczce komiksów.
Omg, jakie to gupie. Obejrzałam 13 odcinków czekając na puentę…
Innymi słowy: bardzo warto.
Shin-Chan
クレヨンしんちゃん, 1992, ponad sześćset odcinków i nadal idzie ;-)
Gdyby
Bart Simpson był zabawny, a Dennis “the menace” był na serio rozrabiaką,
to połączeni byliby Shinem, pięciolatkiem uwielbiającym robić Głupie Rzeczy.
Dać dzieciom jeśli macie odwagę.
Z tego co pamiętam puszczała go nawet jedna ze stacji w Polsce. Nie wiem jednak która, posiadacze telewizora mogą sobie sprawdzić. Niestety u nas nadawano to nocą, bo Shin czasem biega z gołym tyłkiem. Narodowej dulszczyzny nic nie boli bardziej niż goły tyłek.
Poza tym to potencjalny materiał dla pedofilów.
Spirited Away
千と千尋の神隠し, 2001
Twoi rodzice to istne świnie, dostałaś pracę w łaźni dla bogów i demonów (nic tak nie pomaga istotom ezoterycznym w męczeniu ludzi jak czyste uszy) i byłoby fajnie gdyby nie to, że umowę pisali wyjątkowo wredni prawnicy. Za miejsce do spania tracisz imię i możliwość opuszczenia pracodawcy. Pierwszym klientem został wyjątkowo cuchnący osobnik, do wtorku daleko.
Kolejne małe arcydzieło, tak w dziedzinie animacji jak i historii.
Dać dzieciom.
Słowo od Ojca prowadzącego
Musiałem wyciąć wiele tytułów. Nie dlatego, że były
słabe. Nie były bardzo-bardzo-dobre, a ja tę notkę klikam już drugi
dzień i nie mam już siły dodawać kolejnych pozycji. Mam nadzieję, że
znajdziecie coś dla siebie i nie krępujcie się podrzucić mi propozycji w
komentarzach. Ergo Proxy i Samuraj Szampoo leżą nadal nieodpakowane,
Naruto i DBZ nie chcę oglądać, Robin jest słabe, mechy mnie męczą. To
tak żeby zawęzić potencjalne propozycje. ;-)