Listy z odnośnikami. Do czytania.

Zapisz się (bądź wypisz!) używając tego prostego formularza!

#17, grałem z tym numerem na prawej pomocy w Victorii Łódź (ale też newsletter ten) | wróć

            (Dostałem zielone światło żeby powtórzyć tę historię, która oryginalnie była treścią listu.)

Siedzę w kawiarni. Na „swoim miejscu”. Moje miejsce w kawiarni jest jak miejsce prymusów-lizusów, w pierwszym rzędzie, *vis-à-vis* nauczyciela, który w tej historii jest obsługą lokalu. To strategiczne miejsce, bo gdy zawieszę się nad pracą, to mogę leniwie obserwować jak ludzie przepływają sobie przed moimi oczami, słuchać strzępków konwersacji.

Barista nagle wydziera się mi wprost w ucho:

— Małolatę, proszę! — stawiając kawę na ladzie.

Myślę do siebie, że to trochę niegrzeczne, ale biorę poprawkę na fakt, że jestem już starym człowiekiem i z czasem coraz mniej będę pojmował obecny dryft kulturowy. 

Po chwili podbiega dziewczę, bez omyłki wzywana małolata i patrzy na postawioną filiżankę kawy.

— To dla mnie? — pyta

— *Małe latte*, prawda?

Ona potakuje i odbiega, a ja przewracam oczami. Muszę kupić okulary dla uszu.

### How a Transplanted Face Transformed Katie Stubblefield’s Life, National Geographic
https://www.nationalgeographic.com/magazine/2018/09/face-transplant-katie-stubblefield-story-identity-surgery-science/

*Artkuł zawiera zdjęcie twarzy leżącej luzem na stole, kto jest wrażliwy na medyczny horror może przeskoczyć*

Kiedy zadajemy sobie żartobliwie pytanie „czy nauka zaszła za daleko?!” zdajemy się zapominać, jak daleko na serio zaszła. 

To dobry, długi artykuł, który głupio jest mi streszczać.

### Ode to Gray, The Paris Review
https://www.theparisreview.org/blog/2018/08/21/ode-to-gray/

Esej to najlepsza forma literacka, jest doskonale subiektywno-rozmarzona, nie jest obarczona wymogami prawdy, nie kłania się wypunktowaniom, ni ustępom. Może być o wszystkim, może być o niczym. Może być o szarym.

### Murdered man's body found after tree 'unusual for the area' grew from seed in his stomach, Mirror
https://www.msn.com/en-gb/news/world/murdered-mans-body-found-after-tree-unusual-for-the-area-grew-from-seed-in-his-stomach/ar-BBNACEq

To zostawiam prawie wyłącznie z powodu tytułu. Ten tytuł jest jak zaczyn na książkę. Może horror, bo drzewo zrodzone z morderstwa daje przeklęte owoce? Może powieść detektywistyczną, klasyczny scenariusz, gdzie partnerstwo dwóch osób o odmiennych charakterach, zapijaczonego detektywa i profesora dendrologii prowadzi do ujęcia przestępcy.

Może es-ef, gdzie kosmiczna rasa drzew używa ludzi jako transportu i pożywki dla swoich dzieci?

### A Penthouse Made for Instagram, NYTimes
https://www.nytimes.com/2018/09/30/business/media/instagram-influencers-penthouse.html

List z odnośnikami musi, pod groźbą kary umownej, zawierać jedną sekcję „stary człowiek krzyczy na Internet”. Zbudowali ludziom scenografię, bo scenę już mieli. Niby nic złego, aktorzy też mają sceny i scenografie, ale nasza wiara w ich role kończy się wraz z opadnięciem kurtyny. 

W Internecie trwa nieustanny *bis*. Prawdziwi ludzie udają prawdziwszych. A to sprzedaje torebki i podarte jeansy.

"Everything is personalized, but nothing is personal."